Spośród wszystkich sklepów internetowych, które rozpoczęły działalność dekadę temu (w 2014 roku), tylko 37% nadal utrzymuje się na rynku (według analizy Dun & Bradstreet). Co roku około 8 tysięcy e-sklepów kończy swoją działalność. Dlaczego tak się dzieje? Przyczyn może być wiele – od niskiej jakości produktów, przez niewłaściwe strategie sprzedażowe i marketingowe, aż po problemy związane z technologią. To właśnie ten ostatni aspekt weźmiemy pod lupę w tym artykule. Omówimy najczęstsze problemy techniczne, z którymi możesz się spotkać, prowadząc sklep internetowy i podpowiemy, jak je rozwiązać. Czytaj dalej, by dowiedzieć się więcej!
Prowadzenie eCommerce to dynamiczne środowisko, które wymaga jednoczesnego zarządzania wieloma kluczowymi obszarami. Oprócz sprzedaży i obsługi klienta równie istotne jest zarządzanie technologią, co często wiąże się z koniecznością posiadania specjalistycznej wiedzy. Właśnie tutaj pojawiają się pierwsze trudności.
Wielu właścicieli e-sklepów nie posiada zaawansowanej wiedzy z zakresu IT – w końcu ich głównym celem jest rozwój biznesu, a nie szczegółowe poznawanie aspektów technologicznych. W rezultacie błędy często wynikają z braku pełnej świadomości na temat tego, jak efektywnie zarządzać platformą sprzedażową. To jednak nie jedyne źródło problemów. Mogą one wynikać także z innych czynników, takich jak:
Na wszystkie powyższe kwestie możesz mieć realny wpływ, minimalizując lub nawet całkowicie eliminując ryzyko ich wystąpienia. Jednak warto pamiętać, że niektóre problemy mogą wynikać z czynników niezależnych, takich jak np. nieprzewidziane zmiany w technologii. Szybkie tempo rozwoju branży technologicznej sprawia, że rozwiązania, które kilka lat temu działały bez zarzutu, dziś mogą być już po prostu niewystarczające.
Problemy techniczne mogą pojawiać się na każdym etapie działania sklepu internetowego – od pierwszego kontaktu klienta z witryną, poprzez proces zakupowy, aż po zarządzanie danymi i bezpieczeństwem. Chociaż każda platforma eCommerce jest inna, można wyróżnić pewne typowe błędy, które regularnie pojawiają się w branży. Sprawdź 5 najczęstszych wyzwań technicznych, z którymi mierzą się sklepy internetowe i dowiedz się, jak im zaradzić.
W erze rosnących oczekiwań klientów i błyskawicznych dostaw, równie szybkie musi być działanie sklepu internetowego. Jeszcze kilka lat temu obowiązywała zasada "3 sekund" – tyle czasu użytkownik był skłonny poczekać na załadowanie się strony internetowej, zanim ją opuścił. Każda sekunda opóźnienia mogła przekładać się na utratę potencjalnej sprzedaży. Jednak dziś sytuacja stała się jeszcze bardziej wymagająca, ponieważ liczy się nie tyle każda sekunda, co każda milisekunda. Według najnowszych badań Toolster, w 2024 roku średni czas, jaki użytkownik oczekuje na załadowanie strony spadł do 2,5 sekundy.
Na długi czas ładowania strony wpływają najczęściej niezoptymalizowane obrazy, nadmiar wtyczek i skryptów, przeciążone serwery czy brak cache’owania. W dobie rosnącego ruchu mobilnego problemem bywa również zła optymalizacja wersji na smartfony. Wszystkie te czynniki obciążają witrynę, wydłużając czas ładowania i negatywnie wpływając na doświadczenie użytkownika (UX).
Jak wyeliminować ten błąd?
Problem długiego ładowania strony może mieć wiele źródeł, a jego eliminacja wymaga kompleksowego podejścia. Warto zacząć od zbadania prędkości strony przy pomocy narzędzi takich jak Google PageSpeed Insights. Pozwalają zidentyfikować kluczowe elementy wymagające optymalizacji, a także dostarczają podstawowe rekomendacje do wdrożenia w celu poprawy wyniku. Jeśli zależy Ci jednak na dokładnej analizie, warto skorzystać z pomocy specjalisty np. software house’u, który przeprowadzi szczegółowy audyt wydajności Twojej strony. Specjaliści mogą zidentyfikować bardziej zaawansowane kwestie, takie jak błędy w architekturze systemu, niewydajne zapytania do bazy danych czy problemy z integracjami zewnętrznymi.
Sklepy internetowe korzystają z różnych systemów wspierających ich działanie. W zależności od stopnia rozbudowania sprzedaży mogą być to systemy zewnętrzne takie jak ERP (zarządzanie magazynem), CRM (zarządzanie relacjami z klientami), PIM (zarządzanie produktami), systemy płatności czy narzędzia do automatyzacji marketingu. Każde z nich pełni swoją specyficzną funkcję, wspierając operacje sklepu i pozwalając na lepszą organizację pracy. Dzięki odpowiedniemu wdrożeniu tych narzędzi sprzedaż online może działać sprawnie, a procesy są zoptymalizowane i odpowiednio podzielone.
Jednak, aby te systemy mogły działać harmonijnie, niezbędna jest ich odpowiednia integracja. Problemy pojawiają się, gdy systemy nie są ze sobą właściwie połączone, co prowadzi do licznych komplikacji, takich jak: błędy w synchronizacji danych (np. różnice w stanach magazynowych między systemem ERP a platformą sprzedażową), opóźnienia w realizacji zamówień wynikające z niespójności danych czy problemy z przesyłaniem informacji o płatnościach i zwrotach, które mogą wpływać na obsługę klienta i zaufanie do sklepu.
Jak wyeliminować ten błąd?
Rozwiązaniem tych wyzwań jest odpowiednia integracja systemów. Ale co to właściwie oznacza? To integracja, która zapewnia płynną i automatyczną wymianę danych w czasie rzeczywistym między wszystkimi wykorzystywanymi narzędziami. Kluczową rolę w takim rozwiązaniu odgrywa API (Application Programming Interface) – zestaw zasad i protokołów umożliwiających komunikację między różnymi systemami. Dzięki API dane mogą być przesyłane dynamicznie i bez opóźnień, co pozwala na przykład na automatyczne aktualizowanie stanów magazynowych w sklepie internetowym po każdej zmianie w systemie ERP.
API nie tylko zapewnia płynną wymianę informacji, ale również umożliwia integrację narzędzi pochodzących od różnych dostawców. Oznacza to, że możesz połączyć systemy płatności, CRM, PIM i ERP w jeden spójny ekosystem, nawet jeśli zostały opracowane przez różne firmy. Taka elastyczność pozwala na harmonijne działanie procesów sprzedażowych, logistycznych i marketingowych, eliminując błędy wynikające z niespójności danych i usprawniając obsługę klienta.
Sytuacją odwrotną do problemów wynikających z niewłaściwej integracji wielu osobnych systemów jest skumulowanie wszystkich funkcji w ramach jednej monolitycznej architektury. Monolit, choć w początkowej fazie działania e-sklepu może wydawać się wygodnym i prostym rozwiązaniem, z czasem staje się dużym ograniczeniem. Wszystkie elementy systemu – od zarządzania zamówieniami, przez magazynowanie danych, aż po obsługę płatności i zarządzanie treścią – są ze sobą ściśle powiązane. Oznacza to, że każda zmiana w jednym z modułów wymaga modyfikacji całego systemu, co jest czasochłonne, kosztowne i obarczone dużym ryzykiem błędów.
Wraz z rozwojem biznesu potrzeby technologiczne stają się bardziej złożone – konieczne jest dodawanie nowych funkcji, skalowanie infrastruktury czy szybkie reagowanie na zmieniające się potrzeby klientów. W przypadku monolitu takie zmiany są trudne do wdrożenia, ponieważ wymagają ingerencji w cały system. Ponadto awaria jednego elementu może wpłynąć na działanie całego sklepu, co w kluczowych momentach, takich jak okresy wyprzedaży czy świąteczne promocje, może prowadzić do poważnych strat finansowych i wizerunkowych.
Jak wyeliminować ten błąd?
Alternatywą dla monolitu jest architektura oparta na mikroserwisach. Dzięki podzieleniu systemu na niezależne moduły każda funkcja (np. płatności, obsługa klienta czy zarządzanie katalogiem produktów) działa autonomicznie, co umożliwia szybkie wprowadzanie zmian, skalowanie konkretnych obszarów oraz minimalizację ryzyka awarii. Tego rodzaju podejście, choć bardziej skomplikowane w początkowym wdrożeniu, pozwala na długoterminowy rozwój i elastyczne dostosowywanie sklepu do zmieniających się potrzeb rynkowych.
Nieaktualne, niepoprawne lub niespójne dane to jeden z najpoważniejszych problemów technicznych w eCommerce, który może mieć daleko idące konsekwencje dla funkcjonowania sklepu i doświadczeń klientów. Najczęstsze przyczyny tego typu problemów to brak centralnego systemu zarządzania informacjami oraz ręczne wprowadzanie danych, które generuje ryzyko błędów i niespójności. Problemy mogą pojawiać się w różnych obszarach – od nieaktualnych stanów magazynowych i cen produktów, przez niespójne opisy i zdjęcia w różnych kanałach sprzedaży (np. marketplace’ach i platformach eCommerce), aż po błędne dane klientów czy zamówień. Taki "bałagan w danych" nie tylko komplikuje zarządzanie eCommerce, ale również prowadzi do frustracji klientów, wzrostu liczby reklamacji, a w skrajnych przypadkach – do utraty ich zaufania.
Na przykład, jeśli system magazynowy nie jest zsynchronizowany z platformą sprzedażową, klienci mogą widzieć dostępne produkty, które w rzeczywistości są niedostępne. Podobnie, nieprawidłowe dane dotyczące zamówień lub kontaktów klientów mogą natomiast skutkować opóźnieniami w wysyłce, błędnymi adresami dostawy czy nieudanymi kampaniami marketingowymi (ze względu na błędne targetowanie).
Jak wyeliminować ten błąd?
Rozwiązaniem tego problemu jest wdrożenie systemów, które centralizują zarządzanie danymi, takich jak PIM (Product Information Management) dla produktów czy CRM (Customer Relationship Management) dla informacji o klientach. Dzięki nim wszystkie informacje są przechowywane w jednym miejscu, a ich aktualizacja odbywa się automatycznie we wszystkich połączonych systemach. W dłuższej perspektywie taka dbałość o jakość danych zwiększa efektywność operacyjną, poprawia doświadczenie klienta i wspiera rozwój biznesu.
eCommerce to jeden z najbardziej dynamicznych i rozwijających się sektorów gospodarki, co niestety czyni go również atrakcyjnym celem dla internetowych oszustów i cyberprzestępców. Statystyki nie pozostawiają złudzeń – w 2023 roku globalne koszty związane z obsługą ataków i stratami finansowymi wynosiły średnio 4,45 mln dolarów, a w branży sprzedażowej i eCommerce ta kwota sięgała 2,96 mln dolarów (według danych IBM). To ponad połowa średnich globalnych strat, co jasno pokazuje skalę zagrożenia dla sektora handlu online. Same straty finansowe nie są jednak jedynym problemem - każdy incydent bezpieczeństwa to także cios w reputację marki i zaufanie klientów. W dobie, gdy lojalność klientów w dużej mierze opiera się na poczuciu bezpieczeństwa podczas zakupów online, naruszenie tego zaufania może mieć długofalowe skutki.
Najczęściej spotykane zagrożenia to ataki typu DDoS (Distributed Denial of Service), które paraliżują działanie witryny, phishing, wyłudzający dane logowania klientów oraz złośliwe oprogramowanie, które może zaszyfrować lub wykraść dane. Pojawienie się takich zagrożeń często wiąże się z wykryciem luk w zabezpieczeniach. Mogą wynikać z braku regularnych aktualizacji systemów i wtyczek, używania przestarzałego oprogramowania, czy niezastosowania podstawowych standardów bezpieczeństwa, takich jak certyfikat SSL.
Jak wyeliminować ten błąd?
Aby skutecznie chronić swój biznes, należy wdrożyć kompleksowe rozwiązania zabezpieczające. Absolutną podstawą jest regularna aktualizacja systemów, certyfikaty SSL szyfrujące dane przesyłane między klientem a sklepem oraz ochrona przed atakami DDoS. Warto również zainwestować w systemy wykrywania i zapobiegania włamaniom (IDS/IPS), a także wprowadzić dwuetapową weryfikację dostępu do panelu administracyjnego. Dodatkowo, regularne audyty bezpieczeństwa i szkolenia pracowników w zakresie rozpoznawania prób wyłudzenia danych są niezbędne, by utrzymać wysoki poziom ochrony.
Problemy techniczne mogą prowadzić do utraty klientów, spadku sprzedaży, a także poważnych strat wizerunkowych. Dlatego warto im zapobiegać, zamiast szukać rozwiązania, gdy sytuacja zacznie wpływać na funkcjonowanie sklepu. Proaktywne podejście i inwestycja w odpowiednie technologie pozwolą uniknąć wielu trudności, jednocześnie zwiększając efektywność działania e-sklepu i wzmacniając zaufanie klientów. Jak to osiągnąć? Poniżej przedstawiamy kluczowe wskazówki, które pomogą zminimalizować ryzyko problemów technicznych.
eCommerce to znacznie więcej niż sprzedaż produktów – to również wykorzystanie technologii, które wspierają rozwój, poprawiają doświadczenie klientów i budują przewagę konkurencyjną. Jeśli zależy Ci na stworzeniu stabilnych podstaw dla sukcesu Twojej marki online, jesteśmy tu, aby Ci pomóc. Napisz do nas – razem zapewnimy Twojemu sklepowi internetowemu technologiczną przewagę, jakiej potrzebujesz, by rozwijać się bez ograniczeń!